To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
autostarogard.pl
Automobil Klub Starogard

Szkoła Jazdy Motocyklem - Przed egzaminem

Fery - Wto Lut 22, 2011 02:17
Temat postu: Przed egzaminem
Często popełnianym błędem podczas przejeżdżania ósemki jest zaniechanie trzymania baku kolanami. Wtedy jakiekolwiek balansowanie ciałem w celu utrzymania równowagi jest nieskuteczne, bo ruchy naszego tułowia nie są precyzyjnie przenoszone biodrami na motocykl.

Czyli kolana razem. Jeśli chodzi o sylwetkę jeźdźca, bardzo przeszkadza nadmierne pochylanie się do przodu lub garbienie. Siedźmy prosto, głowa do góry, łokcie luźno. I blisko baku, bo wtedy maszyna najczulej reaguje na nasze balansowanie.
Kolejną sprawą jest tor jazdy. Wiemy, że nie wolno nam najechać na linię. Chcąc zachować bezpieczny odstęp przedniego koła od linii zewnętrznej, najeżdżamy często kołem tylnym na linię wewnętrzną. Dzieje się tak również wtedy, gdy zbyt ciasno zabieramy się do przejechania zakrętu ósemki. Popatrzmy na rysunek. Linia pokazuje tor, jakim powinno jechać przednie koło, by tylne nie ścinało. Widać wyraźnie, że tor przy wejściu w łuk ósemki zaczyna się blisko zewnętrznej i konsekwentnie się jej trzyma. Oczywiście z marginesem bezpieczeństwa pozwalającym uniknąć wypadnięcia z trasy. Taka taktyka zapewnia nam jazdę po łagodniejszym łuku, czyli z mniejszym skrętem kierownicy i pochyleniem. Skoro skręt kierownicy jest mniejszy, to mamy większy zapas jej ruchu do korygowania zachowania się motocykla. Często popełnianym błędem jest jazda ciasno przy wewnętrznej linii ósemki. Nawet jeżeli tylne koło nie ścina, to w razie zachwiania się maszyny do środka nie możemy ratować się dokręceniem kierownicy, bo opiera się ona natychmiast o ogranicznik. Wtedy tylko dodanie gazu może podnieść maszynę do stanu równowagi. Jednak reakcja czterosuwa, takiego jak SR lub GN, jest zbyt żywiołowa, by utrzymać maszynę w obrębie ósemki. Zazwyczaj nawet lekkie przygazowanie kończy się wyjazdem poza stanowisko.

Jar0 - Czw Maj 05, 2011 21:55

Cenne uwagi... Nie wiem jak zachowuje się VBR 250 jaki jest na egzaminie. Ale jak ja zdawałem kiedyś na Suzuki 250 (nie pamiętam modelu) to na dwójeczce bez gazu.
Podstawą jest trzymanie się zewnętrznej krawędzi przednim kołem i musi się udać.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group