cimar - Pią Lut 10, 2012 08:09
kafelkarz 
vippassat - Pią Lut 10, 2012 11:25
"złej baletnicy, nawet..."
jak juz pisalem w PL jest praktycznie tylko jedna firma ktora potrafi zregenerowac turbawke nadajac jej parametry wrecz idealne w porownaniu z nowa turbina dlugi2050 - Pią Lut 10, 2012 11:39
moze wkoncu ujawnisz nam nazwe tej firmy? vippassat - Pią Lut 10, 2012 11:49  
conpress - Nie Lut 12, 2012 13:00
myślę że pewno chodzi o Bielskie Studio Filmów Rysunkowych 
Krzysztof - Nie Lut 12, 2012 16:29
http://www.emp-turbo.pl/ może tych właśnie, bo oni Turbo od Fiata Coupe potrafią regenerować a wielu dało u nich zmodyfikować turbo. Co daje przy pomocy kilku innych elementów fajne efekty mocy do 280 km nawet.
Zrobione
Pytanie co dalej z Toją reklamacją czy odpuściłeś czy jakoś działasz w temacie. Wiesz kwestia reklamacji to tylko dam radę że daj ją na piśmie. Opisz dokładnie Do kogo Od kogo powód reklamacji świadkowie, oraz jak chcesz by została ona załatwiona. Wszystko oczywiście na papierze na gębę to niestety ale nie zdziałasz za wiele. dlugi2050 - Nie Lut 12, 2012 18:03 nawet nie mam na to zadnego paragonu,bo kolega mi to kupował ,ale mniejsza oto. był tam nawet moj mechanik , i powiem tak: -mechanikowi gadal ze to ja nie umiem jezdzic z turbina,przegrzana-sprawa studzenia.itd -mi zas ze to mechanik zle złozył,zle wyczyscił,nie wymienil mi oleju itd itp. -oczywiscie twierdzi ze nie mial jeszcze zadnej reklamacji -ze ja jestem pierwszy-dziwna sprawa 
porównam to do tego jakbys chciał na targu zreklamowac tanie buty ze odkleiła sie podeszwa!!! 
Krzysztof - Nie Lut 12, 2012 23:50 http://www.emp-turbo.pl/ tą firmę poleca już masa ludzi z FCKP i FCP więc muszą być dobrą firmą, zwłaszcza że do 20 VT nikomu wcześniej nie udało się zrobić regeneracji ze skutkiem dobrym vippassat - Pon Lut 13, 2012 15:14
zawsze warto sprawdzic, a co do mnie to wysylam do innej firmy i ze wzgledu na koszta jakie u nich sa nie podam nazwy poniewaz wahaja sie w granicy 1500-2000zl. za regeneracje turbo, jest to sporo zwazywszy ze duzo firm taniej to robi i dlatego jest ten temat bo suma sumarum i tak koszta regeneracji w takich warsztatach jak ten w lubichowie wyjda wiecej jak ktos bedzie chcial miec dobre osiagi po takich regeneracjach niestety polak madry po szkodzie a my bynajmniej mamy o czym pisac
dlugi2050 - Pon Lut 13, 2012 19:46
bardzo duzo wnosisz do tematu,wiem ale nie powiem-cos jak "masło maślane".jakby kazdy tak sie wypowiadał to nie wiem co bybyło na tym forum, cimar - Pon Lut 13, 2012 20:59 według mnie po to jest forum, jak ktoś coś wie gdzie dobrze robią to poleca się firmę, a tu lipa nazwy nie podam dziwne podejście 
Krzysztof - Pon Lut 13, 2012 23:15
nie wiem dla kogo drogo tanio jak barszcz, w mojej GTV regeneracja kosztowała 2,5 tyś A jak nie chcesz podać firmy to sorki ale po co to piszesz już któryś raz z rzędu, rwtnt - Wto Cze 05, 2012 00:04 2,5 to sporo jak na regenerację wolałbym jednak dołożyć 1 tys i kupić nowe T gasto - Wto Lis 13, 2012 01:32 Witam wszystkich forumowiczów. Tak się akurat składa, że zupełnie przypadkowo natknąłem się na ten temat regeneracji turbosprężarek w Lubichowie. A zainteresował mnie on dlatego, że to jest …… mój warsztat. Jest nas 2 wspólników – ja jestem ten młodszy:). Na początku pragnę zaznaczyć jedną ważną kwestię – regenerujemy turbosprężarki osobiście (nie mamy pracownikow) lub kupujemy gotowe rdzenie (corasy) tylko z 3 firm – Melett, Turbo International i Kode. Czytając historię Pana „Długi2050” ze Skarszew chciałbym napisać parę zdań w naszej obronie. Ponieważ zdarzyło się to około roku temu nie pamiętam tej sytuacji ale mogę tylko domyślać się jak było. Ponieważ Pan podał kwotę 1200 zł jestem na 100% pewny, że do turbosprężarki użyliśmy gotowego rdzenia firmy Melett. Są to najlepsze na rynku części do regeneracji a w/w corasy wyważane są na najlepszych wysokoobrotowych maszynach w Anglii. Dlatego nie ma tutaj mowy o naszym błędzie (bo my ich nie składamy ani nie wyważamy tylko montujemy w obudowę) ani o błędzie wyważenia. Każdy taki coras ma swój indywidualny nr z podpisem pracownika i wydrukiem z wyważarki zatwierdzającej prawidłowe wyniki pomiarów. Następną kwestią, która już powinna dać czytelnikom do myślenia jest fakt, dlaczego szanowny Pan po przejechaniu 150km rozbierał głowicę ? Z powodu uszkodzonego turbo? Nikt tego przecież nie robi – jeśli pojawiają się objawy sugerujące defekt turbiny (np. spadek mocy, dymienie ) demontuje się tylko turbinę. Jeśli natomiast stało się cos poważniejszego w silniku (co sugeruje fakt zdejmowania głowicy)to nie oszukujmy się – turbo prawie zawsze również zostaje uszkodzone. Tak więc bardzo nam przykro, że akurat taki nieprzyjemny przypadek ktoś opisuje, ale myślę też, że nie do końca był tutaj szczery. Bo mogę wszystkich zapewnić, że gdybyśmy mieli jakiekolwiek wątpliwości co do przyczyny uszkodzenia takiej turbosprężarki zostałaby ona wysłana do firmy, która wystawiłaby niezbędna ekspertyzę. A sam Pan „Długi2050” napisał, że jedną z przyczyn, jakie podaliśmy w przypadku tej turbosprężarki było cytuje: „krótkie życie mojej turbiny spowodowane ponoć ciałem obcym w układzie, zapchanym katem, niezmienianym od lat olejem, przegrzaniem, itd itp,”. Ciało obce w turbosprężarce można bardzo łatwo rozpoznać nie będąc żadnym fachowcem w tej dziedzinie. Łopatki wirników są wtedy uszkodzone od góry a nie po bokach (wystarczy wygooglac hasło przyczyny uszkodzenia turbosprężarek i na zdjęciach będzie to ładnie widać). Zapchany katalizator to już trudniejsza sprawa, bo o tym mówi sposób zużycia łożyska oporowego wewnątrz obudowy łożyskowań. A żadne z tych uszkodzeń nie powstanie jeśli turbosprężarka byłaby źle wyważona lub rozpadła się z jej błędnego złożenia. Co do tego czyszczenia kretem to może brzmi to śmiesznie i mało profesjonalnie ale jest to jeden ze sprawdzonych sposobów na zwiększenie drożności katalizatora jeśli nagromadziły się w nim duże ilości sadzy i oleju. A co najważniejsze jest to tani sposób. Niektórzy słyszałem, że robią tak z DPF-em ale tego już nie sprawdzałem . I ostatnia sprawa – na pewno przyczyn uszkodzenia turbosprężarki nie podalibyśmy innych mechanikowi a innych klientowi – nie ma takiej możliwości !!!!!!!!!! Zawsze w spornych sytuacjach turbo rozkręcamy przy kliencie a jeśli trzeba to testujemy, również przy kliencie, turbinę na maszynie ( a z tego co wiemy to raczej nigdzie tak nie robią tylko oddają turbo w częściach z ekspertyza). Stylem jazdy oczywiście można uszkodzić turbosprężarkę ale nie przez 150 km. To jest proces o wiele dłuższy. Można jednak zdecydowanie skrócić jej żywotność. I każdemu klientowi zawsze powtarzamy – turbosprężarka nie psuje się sama z siebie – zawsze jest przyczyna – a my rozkręcając starą turbinę możemy z dużym prawdopodobieństwem określić tą przyczynę. Dlatego zapraszam wszystkich do korzystania z naszych usług i zapewniam, że reklamacje czy sytuacje taka jak tutaj opisana zdarzają się naprawdę bardzo rzadko, a tych sprawnie kręcących się po naszych drogach turbin już prawie 1000 będzie 
Artur - Wto Lis 13, 2012 02:17 tak powinno brzmiec wypowiedzenie 
|
||||||||||||||||||||||||||||
