[Lincoln]

Dla wielu jest to bardzo przeciętna marka, co niestety wynika z braku prestiżu a troche ze stereotypów, do ktorych głownie nalezy fakt, że ople gniją, tu się poniekąd zgodze, aczkolwiek nie jest to jak sie obiegowo sądzi wina słabych blach, a oszczędności (lakier i zabezpieczenie klasy "0" )
Drugą wadą jest masakryczne zarządzanie marką, przez lata w wielu klasach ople sprzedawały sie najlepiej (Vectra A, Vectra B, Calibra, Tigra, Frontiera, Astra II), a potem przychodziłjakiś geniusz i stweirdził np: Nie można stosowac przy coupe tej samej nazwy i zrobili Astre coupe II - efekt - znany- klapa, tak samo nastepca terenówki bardzo popularnej Antara, szczerze to w zyciu na zyca jej nie widziałem, albo oszczędności kilku marek na lakierze będzie szło za oplem jeszcze przez lata.
Zalety, do ktorych należy fakt, że potrafia robić zaskakujace samochody na bazie seryjnych gownianych: Lotus OMEGA, calibra turbo (na bazie VA z przez lata najlepszym CX), Tigra. Mają bardzo dobre silniki benzynowe, i przez lata bardzo słabe diesle. Podoba mi się fakt, że przez lata potrafili produkowac prawdziwą limuzyne z tylnim napdem, ktora swietnie sie sprzedawała, ale jakiś geniusz wpadł na pomysł SIGNUM...
Lubie te autka, ale szczerze to nie ma juz modelu po2000r ktory chciałbym kupić i puki co calibra będzie moim ostanim Oplem:(

[Marek]

Mi Opel zawsze sie podobał mimo że szybko gnją zawsze beda mi sie podobały a w szczególności Astra I i Omega I równiej.A dla tych którzy chca tanio jeździc doskonale sie nadaja bo jeszcze nie spotkałem smochodu który dak dobrze współpracuje z instalacją LPG (mój wujek ma Opla Astre I od 10 lat a od 8 na instalacji LPG i silnik chodzi jak igiełka)

[cimar]

Mi z opelków zawsze się podobała Tigra, małą zwinna i kobieca jak to niektórzy mówią, był taki czas co się zastanawiałem nad kupnem tego auta ale szybko mi przeszło.

[tuptus]

Miałem Astre Kombi 1.6 16V z 1995r. o ile blachy byly w porządku (bezwypadkowa, oryginalny lakier, garażowana, zero rdzy, w momencie kupna 160 000 km) o tyle z mechaniką już nie. co chwile cos sie pieprzylo i uniemożliwiało jazdę. po jej użytkowaniu stwierdzilem, że już nigdy w życiu Opla nie kupię, i innym radzę tak samo.

[Krzysztof]

mi osobiście wszystkie nowe Ople podobają się z wyglądu, sam nawet przez jakiś czas zastanawiałem się nad Vectrą z 2001 r. uważam że auto wygląda całkiem dobrze, jednak nie dostanę w cenie co mogę dać przyzwoitego egzemplarza,
Stare ople nigdy jakoś nie zwracałem na nie uwagi, Calibra mimo że sportowe coupe uważam że jest nudna i ma paskudne wnętrze, Vectra A do czasu jak nie wyczytałem że silnik 2,0 16V ma 8,5 sekundy do setki to już coś,
Jest natomiast jeden opel gdzie nie ważne czy stary czy nowy zawsze mi sie podobał chociaż nowszy podoba mi się bardziej, chodzi o omegę uważam że auto rewelacyjnie wygląda aż do dzisiaj,
Jedna szkoda dla opla to kwestia wypuszczanych ostatnio usportowionych checz beków przez różne firmy i tu Opel wygląda blado na tle Forda, Renault czy VW (Honda też wypada słabo chociaż kosmicznie wygląda), wszelkie rankingi w tym temacie przegrywa i to bardzo,
Natomiast plusem Opla to astra od kąd pamiętam handlowcy różnych firm jeżdżą tymi autami, skoro sprawdzają się jako auta służbowe to na pewno dobrze też się sprawują jako auta urzytkowe dla przeciętnego Kowalskiego,

[mateuh]

opli nie znam poza kadettem GSi - zapierdzielało to aż miło a miało tylko 150 KM i 16 zaworowy 2 litrowy silnik, jednak kondycja blach ... porażka a i silnik długo nie pożył.

jedyny opel którym byłbym skłonny się zainteresować to już od dawna kultowy model manta

[Krzysztof]

no oczywiście opel manta to wiadomo a kadet to samo auto na swoje czasy rewelacja,

Kiedyś jak wykupiliśmy kurs nauki jazdy rajdowej po szutrach to Paweł Stefanicki (obecnie Honda) do nauki miał dla nas kadeta zrobionego pod rajdy szpera 200 km i wywalony środek robiło wrażenie, auto się zbierało super generalnie cały kurs był super mam nadzieję że na lato się do niego odezwę i wykupimy kurs ale po asfalcie,

[EDI]

mnie z opla podoba się Astra 2.0turbo bertone

[Lincoln]

A wracając do sedna, bo zapomniałęm dopisać w pierwszym poście, interesuje mnie jakim cudem mając tak dużo super sprzedającyhc sie modeli i oszczedzając na każdym detalu można być na skraju bankructwa, czy amerykanie az tak kiepsko potrafią zarządzać dobrym przedsiębiorstwem, czy zatrudniają debili???
Co do Manty to moj "father" miał 3 MAnty i w sumie zaraził mnie przez to do tej marki, ale człowiek dorasta i szerzej zaczyna patrzeć na świat:-)

[mateuh]

Lincoln, jeśli chodzi o mantę to wolę Capri ale tylko dlatego że o fordzie wiem sporo a o łoplu tyle że omega nie nadaje się do latania bokami a zafira ma składane fotele w bagażniku
Dla mnie opel i fiat to 2 marki których bym nie kupił - choć z 2 strony szukam samochodu do pracy (pizzeria) i rozglądam sie m.in pomiedzy fiestami corsami A a Unami - ale to ma być małe tanie to zapierdzielania po dziurach krawężnikach a czasem nawet schodach.
Ma nie być szkoda jak się w transformersa zmieni i ucieknie na auto złom

[Huragan]

omega lotus to bylo cos szkoda ze jest takim rarytasem-co do blach to roznie bywa.Silniki diesla to porazka ale benzynowe ,no bywaja niektore bardzo rozwojowe podobno-kiepsko sie je naprawia ,chodzi o dostep do roznych podzespołów i nie tylko pod maską-Tak jak LInkoln pisze nie kupil bym zadnego po 2000r-to juz gowniane auta-bardzo slaba elektronika

[cimar]

Ogólnie to chyba każdy możę wywnioskować swoje zdanie nawet jak jest błędne

[mateuh]

chyba na tym dyskusja polega że ludzie mają inne zdanie i motywują słuszność swojego ??

[Zinek]

[bigor]

Ja miałem już dwa Ople , starego poczciwego Kadeta E - blacharsko słabo ale silnik nigdy nie zawiódł. Była też Vectra A poliftowa , 2.0 8v - bardzo fajne autko , przyjemnie się prowadziło , miejsca sporo . 115 koni może nie jest dużo ale do codziennej jazdy dość , potrafił czasem pokazać co nieco na drodze niedługo mam zamiar zmienić auto i być może wrócę do Opla.