[mateuh]

Zaczęło się koło 16:00.
Miałem zając się ładowaniem sierry na lawetę, ale musiałem jechać do pracy bo ktoś się tam zepsuł i trzeba było go zstąpić na kilka godzin.
Wsiadam w srebrną sierrę a tam zero prądu w aku.
Nie zgasiłem rano świateł . Szybko w 2 sierrę i ogień
Urwanie głowy od 18:30, 3 rzeczy naraz do zrobienia.
Udało się. Sierra pojechała. Kolega się naprawił i miałem wolne koło 21:00
Więc jadę na spot sierrafan. Na stację benzyny dolać i tu kolejny klaps, rozrusznik siadł.
Ale ze stacji do drogi była lekka górka więc pcham z nadzieją że odpali. Niestety szpera nie dała się na łuku rozpedzić i zostałem na pasach wyłączenia z ruchu.
Przejechał radiowóz, popatrzyli i pojechali na 2 koniec stacji i stoją, a ja czekam na kolegę z holem.
Trochę to trwało więć w końcu radiowóz podjechał, zapytali co i jak i czy mam dokumenty...
Pojechaliśmy na spot, spot norma więc wracamy (koło 22:45)
Jedziemy sobie z Deniem spokojnie grunwaldzką jakieś 150 km/h aż tu nagle sprinter zaczyna mnie spychać z pasa, drogę zajeżdża i hamuje i tak kilka razy
ale to nic, na końcu błędnika (między zieleniakiem a PKP Gdańsk Gł)stajemy na czerwonym a pasażer sprintera wskakuje z pianą na ustach, łapie za klamkę ale zablokowałem drzwi, a ten z pięści w szybę, szyba się wygina jakby z gumy była, ale trzyma więc z buta w nią i w końcu ją wybił (LP) odjechali. Sierra mi zgasła z wrażenia, i zostałem na prawym pasie.
Denio pojechał z sprinterem i spisał numery a ja policję wezwałem.
Pierwszi byli tajniaki w KIA (znali sierry z real bo kiedyś byli u nas na interwencji jak lataliśmy ). Wsadzili mnie na kanapę i pojechaliśmy szukać busa tam gdzie denio go widział jak stał. Nie było go i wróciliśmy do samochodów.
Za chwilę przyjechały jeszcze 2 drogówki na sygnale, akcja jak w filmie. 2 sierry i 3 błyskające radiowozy. Ciekawe kto jeszcze to widział poza jedną honda co przegazówkę zrobiła koło nas....
Pogadaliśmy z policjantami i pojechaliśmy odpalając mój wynalazek na holu.
Jakieś 2 km dalej na kartuskiej zatrzymują Denia więc i ja stanąłem. Poprosili o papiery do kontroli, spisali i oddali ( ) a na koniec gliniarz powiedział że mamy takie same samochody a ja mu na to że mamy po 2
a on "korporacje TAXI otwórzcie: ogólnie ta kontrola i poprzednie zajścia z policją na wesoło i mega spokojnie się odbyły.
Mimo że widzieli poobijany samochód z urwanym wydechem i oponami bez bieżnikowymi z tyłu nikt nie wpadł na pomysł zabierania mi D.R.


Normalnie w to nie wierzę .... co za dzień, dzień z policją w tle .. jeah!

mam nadzieję że dziś nie będzie części 2

[Bushido]

Raz Porsche a raz Sprinter chce Cie zabić

[cimar]

No ja wczoraj byłem świadkiem wypadku babka wjechała w rowerzystę na gdańskiej, chciała dać nogę ale ktoś ją zatrzymał no i zapaliło się zielone

[wald30]

[Bartek]

[Krzysztof]

a co z tym kolesiem od busa, bo to jak by ciekawa cześć historii czy odnaleźliście go