[conpress]

..jak już wiadomo, MERCEDES W210 jest tak samo dobry jak porządny drewniany płot - przynajmniej raz do roku trzeba odmalować

po gruntownym ostatnim wiosennym przeglądzie nadwozia, po zdemontowaniu całej tapicerki stwierdziłem - praktycznie zero dziur , progi całe ..do wymianyco najwyżej profilaktyczine prawe mocowanie przedniej sprężyny.. za to masa startujących małych wykwitów rudego w okolicach listew drzwi, i przednich narożników błotnika.. do tego porysowane zderzaki, i nieszczęsna wgniotka na dachu.. wobec czego przystąpiłem do prac..

mocowania sprężyn zmienione, przedni lewy błotnik zmieniony na chiński zamiennik, wyszlifowany do gołego plus 3 warstwy epoksydu, oczyszczenie i konserwacja dołu auta, plus newralgicznych elementów.. zeszlifowanie jakiegokolwiek rudego do gołej blachy, wytrawienie jakiegokolwiek wykwitu kwasem fosforowym (do skutku) na to podkład epoksydowy z utwardzaczem i tak przygotowane auto trafiło wczesną jesienią na przełomie września/października do zaprzyjaźnionego lakiernika..

tam nastąpiło nałożenie podkładu akrylowego, wyszpachlowanie ew, nierówności, ponownie podkład akrylowy.. do tego doszła naprawa zderzaków - okazały się połamane listwy, spawanie, uzupełnienie ubytków plus gruntowanie..plus naprawa nieudolnej naprawy przez poprzedniego właściciela dachu (chciał sobie tanio załatać dziurę w dachu po GPSie i zrobił to tak tanio że blacha na dachu się wciągnęła a szyba tylna 3 dni po naprawie pękła) - teraz ponownie łata została zeszliwowana, dach wrócił do pierwotnego kształtu i została nałożona nowa zgodnie ze sztuka..

..i na sam koniec baza plus klar.. praktycznie całego nadwozia - zewnątrz.. (niebieski jako że kiepsko kryje.. poszedł w odpowiedniej ilości warstw.. ) - 24 grudnia z dwumiesięcznym poślizgiem ze strony lakiernika (..ok.. no dobra, nie naciskałem go.. dostał termin do konca roku ) odebrałem polakierowane i spolerowane auto.. efekt na moje zadowalający.. na planowany przeze mnie okres użytkowania fury, powinien wystarczyć

teraz zostało poskładanie wszystkiego.. wypranie tapicerki.. montaż listew, klamek.. dzięki pomocy Kędziora - udało mi sie nabyć w dobrej cenie lakierowane nakładki progów z wersji poliftowej.. niestety mróz i przeziębienie pokrzyżowały trochę plany.. do wiosny raczej zdążę..

[cimar]

Ładnie ci zrobił

[grzeszak]

Normalnie salon Panie

[EDI]

[Krzysztof]

normalnie szok, nowy rok nowe postanowienia i w końcu fura opisana gratuluję takiego zapału.

Normalnie nie mogę sie doczekać przejażdżki, auto mi się zawsze podobało i jest jednym z moich marzeń motoryzacyjnych do spełnienia

powodzenia.

[pietro]

Lakiernik miodzio... Chetnie wezme namiar

[Krzysztof]

taxi widziane na spocie, wygląda na prawdę dobrze.

Dawaj jakieś zdjęcia.

[Krzysztof]

miałem okazje pojeździć ponownie okularnikiem no i auto się spóźniło na sarninę na szczęście. Krew kości flaki i inne cale elementy sarny leżały na całej drodze.

[conpress]

..szkoda że fotek nie zrobilismy po drodze..

w wersji light wyglądałoby to tak:




albo tak:



..a mówiąc szerzej.. jechaliśmy w sobotę z Krzysztofem do Jacy i między Trzcińskiem a Siwiałką kilka minut przed nami 2 auta zmasakrowały jakiegoś zwierza leśnego.. cięzko stwierdzić co to było.. w każdym badź razie leżało na odcinku 50 metrów asfaltu i na obu samochodach.. fragmenty (których nie udało się uniknąć) do dziś są przyklejone do nadkola 290TD..

[Krzysztof]

no i jak tam granatowa taryfa jeździ nadal jest taki samochód na mojej liście aut które muszę kiedyś posiadać.

[conpress]

[Krzysztof]

[KOSA]

Jak tam taksówka się miewa, bo coś o ciekawych fantach słyszałem

[conpress]

[KOSA]

No to mi się podoba