[Tomek]

MODEL: E36 318TI rok 1995

SILNIK: M42B18 1,8l 16v 143 km, regulowane kółka rozrządu, przeststawione o kąt dający lepszą górę kosztem braku kulturalnego zachowania na niskich obrotach

UKLAD DOLOTOWY: seria, oil catch tank

UKLAD WYDECHOWY: homologowany

ELEKTRONIKA i ELEKTRYKA: wycięte co sie da,

UKLAD NAPĘDOWY: skrzynia seria (mały getrag), dolozona szpera 4,44/5 25% więc mega krótka - max 180 km/h

ZAWIESZENIE: Gwint BC Racing, poliuretan wszędzie, rozpórka przód i tył,

UKLAD HAMULCOWY: swap hamulcow z 325i + tarcze nawiercane, nacinane z przodu, tył przejscie na tarcze z 325i, przewody oplot
BODY-KIT: maska laminat,
ŚRODEK: wspawana klatka (załącznik J), kubły bimarco evo i futura; pasy szelkowe 4punktowe 3" RRS, kierownica RRS, gasnica 1kg,

CAR-AUDIO: xD, szpera huczy

INNE: fele 17' styling 44; dystanse 20mm, + na tor slicki AVON 15'

Historia auta jest ciekawa bo wlasciciel dostal info od mojego kolegi ze bawie sie w wyscigi i lubie BMW. Zadzwonil i mowi ze ma do sprzedania compota z kubłami i na gwincie. Spieszylo mu sie bo lecial do robo do USA i szkoda mu bylo oddawac na szrot. Nie chcialem kolejnego złomka ale w koncu poszedłem po rozum do głowy ze okazji sie nie odrzuca i kupiłem okazyjnie compacta początkowo jako "dawce kublow i gwintu" do czerwonej coupe ktora chcialem budowac jako auto torowe...
Po obadaniu sprawy okazało się że compot jest doinwestowany i zdrowy blacharsko, klatka wspawana, mocowania pasow i kublow wspawane itp... jedynym minusem jest to, ze wlasciciel na Torze Poznan wpadl w bande z opon i podobno lapa silnika zerwana + silnik gasnie;
Kupilem.
Po wizycie w zaufanym warsztacie i wymianie mocowan silnika + gumy laczacej przeplywke z kolektorem, auto zyskalo 2 zycie.

Tak sie zaczęła moj przygoda z prawie wspaniałym autem o znienawidzonym wygladzie...


Auto jest fajne bo jest 100% autem wyscigowym/rajdowka i siedzac w srodku to sie czuje. Ale niestety 1,8 zabija zabawe... serio, krótkie przelozenia i zdrowy silnik nie nadrobia braku mocy...
Czerwona 2,5 samym dzwiekiem daje wiecej atrakcji niz biedne 1.8, o mocy nie wspominam bo dupochamownia twierdzi ze M50B25 przy "M52B28 w E39" nie jest atrakcjyjne ze względu na brak mocy od dołu.

Plany: swap na M50B25 z czewonej (+moze turbo na 400 HP jak mi sie nie odwidzi bo docelowo chcialbym V8).

[Marynarz]

Ahh te compacty 😁 no ale co gratulacje zakupu tej okazji 😁

[KOSA]

Niezła baza, fajnie przygotowane auto np do KJS.
Powodzenia.

[Bartek]

Fajne kubelki, kierownica i klatka. Tez chce

[Krzysztof]

w końcu konkret fura a silnik faktycznie lepiej wymienić, taniej pewnie będzie zrobić M54B30 auto będzie szybsze niż te V8 tak bynajmniej wychodziło na ćwierć mili.

[conpress]

świetne auto.. no do driftu to się średnio nadaje ale do KJS-ow jak najbardziej..

jakbyś wyrzucał ten motor - chętnie go przygarnę.. jestem pierwszy w kolejce..

tym bardziej że będzie z wiązka i całą resztą

..parę monet za niego też odpalę

[Bartek]

Krzychu m54 to nie taka prosta sprawa. Bardziej złożony elektrycznie niż m50. Dużo pjerdolenia z sondami i Ews'ami

[Krzysztof]

[Bartek]

M54b30 Mechaniczne to proscizna na zasadzie p&p. Dużo łatwiej niż V8, bo każde R6 czy to m50,m52, m54, s50 konstrukcyjne to to samo. Oczywiscie, że wszystko się da ale kwestia ile czasu i pieniędzy chce się temu poświęcić. Do tego jeżeli chce się mieć V8 to niestety ale trzeba mieć przy domu stacje benzynowe bo jest przepaść w różnicy spalania

[Krzysztof]

ja właśnie sie odniosłem do swap na V8 kosztowo wychodzi wg tego co czytałem dużo więcej niż nawe na M54B30

[Tomek]

jesli mialbym pakowac v8 to tylko LS z jakiegos chevroleta ze wzgledu na wymiary i pancernosc;
M60/62 to porazka - wielka ciezka krowa ktorej montaz w E36 to gruba jazda ktora konczy sie garbem na masce lub brakiem przeswitu...

ale tak jak powiedzieliscie to są koszty i to duuze... więc jak nie wygram w lotto albo nie dostane spadku po dziadku z USA to pewnie pod maske trafi M50B25 które mam i moze jakas suszarka

[Tomix]

są odpowiednie miski pod swap

[Tomek]

Update:
auto swapnięte na M50B25 - niby prosta sprawa, dużo wiedzy w necie ale mimo to multum części nie pasowało (poradniki o nich nie wspominały) i trzeba było je wyjąć z czerwonej, całe szczęście że był kompletny jeżdżący dawca... podziwiam optymizm zawodników kupujących sam silnik

jazda tym autem wreszcie sprawia frajdę B25 + szpera 4,45 = petarda,

Plany na przyszłość:
- redukcja wagi laminatami - nadkola, klapa bagżnika, zastanawiam się nad drzwiami bo czesto latam po miescie i watpie ze da się przymocowac boczki ktore mi sie przydaja chocby do oparcia lewej reki,
- zmiana skrzyni z getrag'a na pancernego ZF'a
- montaż hydrołapy na dodatkowch zaciskach,

[Krzysztof]

A ja drifterow szukalem na niedziele 😎